* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.
Na kulturę użytkowników dróg i chodników niestety nie mam wpływu. Akcje informacyjno-edukacyjne w mojej ocenie nic nie wniosą, ponieważ mentalność ludzką ciężko zmienić. Przepisów o ruchu drogowym uczą już w szkole podstawowej, a ludzie i tak robią swoje. Wydaje się, że jedyna forma nauki, która dotrze do użytkowników dróg, dotyczy to zarówno pieszych jak i poruszających się jakimkolwiek pojazdem, prowadzi przez ich portfel. Ulica Stalmacha jak i Żwirki i Wigury są drogami powiatowymi. Na temat chodnika na ul. Piłsudskiego pomiędzy rondem Jana Pawła II a Śląskim już się wypowiadałem. Po opracowaniu projektu zmiany organizacji ruchu i pozytywnym uzgodnieniu z Policją i Starostwem Powiatowym zmiana tak może zostać wprowadzona.
Całość kosztów finansowania oświaty ponosi miasto, dostając na te zadania subwencję oświatową w wysokości 11,4 mln zł. Kwota ta pokrywa zaledwie 78% kosztów funkcjonowania szkół podstawowych i gimnazjów (w tym roku są to koszty wysokości 14,6 mln zł).Przedszkola są w 100% utrzymywane przez miasto – w tym roku przedszkola miejskie pochłoną 6,2mln zł. Ponadto mamy obowiązek dopłacania do funkcjonowania przedszkoli niepublicznych – w tym roku jest to kwota blisko 900 tys. zł, co sprawia, że łącznie przedszkola kosztują nas ponad 7,1 mln zł.Powyższe kwoty nie uwzględniają zadań inwestycyjnych. Przypomnę, że budujemy halę sportową przy SP nr 3 oraz prowadzone są termomodernizacje Miejskiego Przedszkola Integracyjnego nr 3 i Szkoły Podstawowej nr 1. W tym roku te zadania inwestycyjne pochłoną ponad 4,6 mln zł. Oznacza to, że łączne wydatki na oświatę w tym roku wyniosą ponad 26,1 mln zł.Od przyszłego roku, w związku z falą otwierania się nowych przedszkoli niepublicznych, musimy się liczyć z dopłatami do nich na poziomie 1,5 mln zł. Na termomodernizacje czekają też kolejne przedszkola oraz żłobek i kończyć będziemy trwające inwestycje.Koszty generowane przez oświatę są tak duże, że budżety szkół planowane muszą być ze szczególną rozwagą. Obowiązujące zapisy KN (w szczególności art. 30a) sprawiają, że dla dyrektorów ekonomiczniejszym rozwiązaniem jest zatrudnianie dyplomowanych nauczycieli emerytowanych niż stażystów.
Szanowna Pani BarbaroŻyczenia ukazały się w „Nowinach Lublinieckich”. Za przeoczenie na stronie internetowej – przepraszam. Nic nie zmieniło się jeżeli chodzi o mój stosunek do pracowników oświaty. A co do koncertu w MDK to w ubiegłym roku, pomimo zaproszeń skierowanych do wszystkich placówek oświatowych, frekwencja była tak bardzo niska, że podjąłem decyzję o rezygnacji z tego typu przedsięwzięcia.
Żłobek Miejski w Lublińcu jest placówką publiczną zarejestrowaną, która podlega kontrolom prowadzonym przez: Urząd Miejski, Państwowy Wojewódzki i Powiatowy Inspektorat Sanitarny, Śląskie Centrum Zdrowia Publicznego, Państwową Inspekcję Pracy.Jednocześnie informuję, że jest to placówka otwarta dla rodziców, co oznacza, iż każdy rodzic może w trakcie pobytu dziecka w żłobku przyjść z tzw ,,niespodziewaną wizytą'' i sprawdzić co wówczas robi jego dziecko oraz jak sprawowana jest nad nim opieka. Ponadto przy odbiorze dzieci nie są przekazywane rodzicom w szatni, ale każdy rodzic przychodząc po dziecko wchodzi na grupę, w której przebywa i wówczas także ma możliwość zaobserwowania atmosfery panującej na sali. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, iż osoby zatrudnione w żłobku mają odpowiednie wykształcenie i przygotowanie do opieki nad dziećmi w tym wieku. W żłobku odbywają się praktyki uczniów Szkoły Medycznej - kierunek opiekunka dziecięca.Jeżeli chodzi o monitoring to nie mam nic przeciwko zainstalowaniu, jednakże instalacja i utrzymanie takiego systemu wiąże się z kosztami, które na chwilę obecną nie są przewidziane w budżecie.
Remont ul. K. Miarki jest przewidziany w 2013 r. Złożyliśmy wniosek na "schetynówkę". Dokumentacja wraz z pozwoleniem jest gotowa.
Widzę, że moja nieprecyzyjna wypowiedź tak bardzo Panią zabolała. Nie było moją intencją nikogo obrażać. Jeżeli tak została odebrana moja wypowiedź, to szczerze przepraszam. Wielokrotnie dawałem wyraz uznania dla lublinieckiej oświaty. Upodmiotowienie szkół, stabilne finansowanie, remonty szkół i przedszkoli, nowe inwestycje (hala sportowa przy SP nr 3), wspieranie różnych pomysłów rodzących się w oświacie – chyba to wszystko nie świadczy o moim złym nastawieniu?Jeżeli chodzi o przywileje w UM to są one określone w stosownych ustawach. Jest jednak różnica między stanem zastanym (2006 r.) a stanem obecnym. Kiedy zostałem burmistrzem UM w Lublińcu był jednym z najdroższych w kraju. Dziś ta sytuacja jest zupełnie inna. W 2006 r. było ponad 100 etatów, dziś pomimo dodatkowych obowiązków – 84.Odpowiadam na wszystkie pytania, również dotyczące zachowań urzędników mi podległych. Jeżeli zaś chodzi o obiady w hotelu Zamek Lubliniecki to powiem tak: kilka razy Ambasador Tajwanu był zapraszany przeze mnie na obiad lub kolację. W przeciągu 3 lat Tajwańczycy przekazali naszemu miastu:- pracownię komputerową dla SP nr 1 o wartości blisko 40 tys. zł- sprzęt medyczny dla oddziału noworodków naszego szpitala za ponad 25 tys. zł- nagrody na Bieg Katorżnika – rowery i laptopy o wartości ponad 20 tys. zł- laptop dla LTT- jeden z młodych pracowników Starostwa uczestniczył w blisko miesięcznym szkoleniu dla Tajwanie, którego wartość w całości pokryła Ambasada.Chyba powyższe mówi samo za siebie.A co do wigilii Urzędu Miejskiego – była bardzo skromna: kanapki, ciastko, kawa i opłatek na sali sesyjnej. Zapewniam również, że nie deleguję pracowników na szkolenia, które odbywają się np. w Zakopanem.