* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.
Szanowna Pani Mario,Podstawą do udzielania mieszkańcom dotacji w zakresie adaptacji do zmian klimatu, w tym retencjonowania deszczówki, jest posiadanie przez gminę dokumentu planistyczno-strategicznego pod nazwą „Miejski plan adaptacji do zmian klimatu” zawierającego diagnozę obecnej sytuacji miasta, wyszczególnienie obszarów aktywności wraz z analizą podatności obszarów na zmiany klimatu. Sporządzenie tego dokumentu, co ma nastąpić w 2021 roku, pozwoli w pełni ustalić, które z działań w zakresie adaptacji do zmian klimatu w naszym mieście są priorytetowe i wymagają szybkiego wdrożenia. Rozważę również możliwość dofinansowania dla mieszkańców miasta Lublińca zakupu podziemnych i nadziemnych zbiorników na wodę opadową w ramach posiadanych środków budżetowych.
Jednocześnie informuję, iż od lipca 2020 r., jak wynika z zapowiedzi Ministra Klimatu, ruszy nabór wniosków do Programu „Moja Woda” realizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W Programie tym będzie można uzyskać do 5 tys. zł dotacji na przydomowe instalacje zatrzymujące wody opadowe. Wszelkie informacje będą dostępne na stronie www.wfosigw.katowice.pl
Jeżeli chodzi o drugą cześć pytania, to z uwagi na niekorzystne zmiany klimatyczne, brak wody lub spadek ciśnienia w sieci wodociągowej może być częstym zjawiskiem. Na terenie Gminy Lubliniec znajdują się trzy ujęcia wody podziemnej. Częściowo z naszych ujęć korzystają gminy ościenne, tj. sołectwa: Sadów, Pawonków, Solarnia, Jawornica - są to tereny zamieszkałe, bezpośrednio przylegające do Gminy Lubliniec. Niewątpliwie posiadanie przez ościenne Gminy własnych ujęć na ww. terenach rozwiązałoby problem, który kilka dni temu pojawił się w Sadowie.
Szanowny Panie,
Na podobne pytanie już odpowiadałem. Zgadzam się, że utworzenie w Lublińcu Muzeum Ziemi Lublinieckiej to inicjatywa, o której warto rozmawiać. Powtarzam jednak, że koszty utworzenia takiej instytucji w starym budynku Szkoły Podstawowej nr 2 byłyby zbyt wysokie jak na możliwości miejskiego budżetu.
Szanowny Panie Romanie,
Wpływu z PIT-u (udział miasta 38,08%) za 4 miesiące br. wyniosły 5,797 mln zł, natomiast za 4 miesiące ubiegłego roku 5,859 mln, czyli o 62 tys. zł mniej. Wpływy z CIT-u za 4 miesiące br. wyniosły 616 tys. zł, natomiast za 4 miesiące 2019 r. - 797 tyś zł., to jest o 181 tys. zł mniej. Jeżeli chodzi o majowe wpłaty, to po 5 miesiącach sytuacja wygląda następująco:
PIT 2019 – 8. 639 216 zł
PIT 2020 – 7. 440 623 zł
CIT 2019 – 886 176, 25 zł
CIT 2020 – 683 270, 72 zł
Czyli za 5 miesięcy do kasy miasta wpłynęło w porównaniu do 2019 roku mniej:
- z PIT-u – 1.198 593 zł
- z CIT-u – 202 905, 53 zł
Łącznie mniej: 1. 401 498 zł
To są dane z Ministerstwa Finansów, więc nie wiem skąd wicemister rolnictwa wziął prezentowane przez siebie dane.
Podobna sytuacja dotyczy basenu w Kokotku, który zarządzany jest przez hufiec ZHP Lubliniec im. 74 GPP. Otwarcie tego obiektu również jest obwarowane wytycznymi sanitarnymi, których spełnienie wiązałoby się ze znacznym ograniczeniem liczby uczestników. Dodatkowo Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublińcu wydał negatywną opinię odnośnie otwarcia basenów w naszym mieście.
Służby miejskie na bieżąco sprzątają zaśmiecone tereny. Jeżeli zdarzy się, że jakieś zaśmiecone miejsce zostaje niezauważone przez firmę dbającą o utrzymanie czystości na terenie miasta, prosimy mieszkańców o zgłoszenie sprawy do Wydziału Komunalnego Urzędu Miejskiego i podanie dokładnej lokalizacji zanieczyszczonego miejsca. Jeżeli jest to teren miejski, zostanie on możliwie szybko posprzątany.
Jeżeli chodzi o koszenie, to Urząd Miejski zdecydował, że na miejskich terenach zielonych ograniczy koszenie trawy do niezbędnego minimum. O podjęcie takich działań wnioskowali również mieszkańcy miasta oraz radni Rady Miejskiej. Oczywiście, regularnie będą koszone trawniki znajdujące się w pasach drogowych, w rejonie skrzyżowań, na rondach czy przy chodnikach, zagrażające bezpieczeństwu kierowców, pieszych i rowerzystów. Ze względu na niekorzystne zmiany klimatyczne oraz niski poziom wód gruntowych takie rozwiązania wprowadza coraz więcej polskich miast. Warto podkreślić, że tego rodzaju działania przynoszą wiele korzyści, m.in. wzbogacają miejski ekosystem, oczyszczają powietrze i glebę z zanieczyszczeń, kumulują wilgoć, dają schronienie pszczołom itd.
Pana radnego Łukasza Mikulskiego traktuję jak totalną opozycję. Jego wypowiedzi nie wpływają na moje samopoczucie.