* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.
Szanowna Pani Kasiu,
Dotarły do mnie tego typu głosy. Próbuję wyjaśnić "u źródeł" bardzo niepokojące sygnały. Na razie nie mamy oficjalnych informacji w tym temacie. Gdyby tak było, to podejmę bardzo zdecydowane działania, tak jak w przypadku próby likwidacji Sądu w Lublińcu.
Szanowny Panie Sylwinie,
Przyjmuję głos w powyższej dyskusji.
Szanowna Pani,
Zgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu na terenie lasu komunalnego w Lublińcu prowadzona jest gospodarka leśna. Polega ona na pielęgnacji drzewostanów starszych w klasie wieku 50 – 70 lat i wyżej obejmująca wykonanie trzebieży poprzez usunięcie drzew złej jakości, obumierających, przygłuszonych jak również usuwanie wiatrołomów i wywałów. Przy ścince drzew i wyróbce sortymentów powstają duże ilości tzw. pozostałości pozrębowych, przede wszystkim drobnych gałęzi oraz igliwia, które w wyniku rozkładu stanowią duże ilości materii organicznej, związków pokarmowych, zasilając poszczególne poziomy mineralne gleby. Pozostałości zostają usuwane z alejek spacerowych poprzez ich przenoszenie do lasu. Martwe drewno dla wielu gatunków grzybów, owadów i zwierząt jest niezbędnym elementem środowiska, warunkującym przetrwanie. Po zaniku wszelkich procesów życiowych martwe pnie mogą pozostawać w lesie przez bardzo długi czas, całkowity bowiem rozkład przewróconego drzewa, w zależności od gatunku, trwa od kilku do kilkunastu lat. W tym czasie zasiedlają je setki gatunków grzybów, roślin i zwierząt. Las komunalny w Lublińcu to jeden z głównych walorów przyrodniczych naszego miasta pamiętajmy jednak, że oprócz ludzi korzystają z niego także inne organizmy żywe.
Szanowny Panie,
Zwróciłem się z zapytaniem o kwestię ewentualnego zamknięcia punktu obsługi w Lublińcu. Rzecznik spółki Tauron Obsługa Klienta udzielił mi w dniu dzisiejszym następującej odpowiedzi: „Nie podjęto decyzji o zamknięciu POK Lubliniec.”
Szanowny Panie Piotrze,
Powstanie nowego ronda nie wiązałoby się z wyburzaniem żadnego budynku.
Jeżeli chodzi o przyłączenie sąsiednich miejscowości, to jest to proces wymagający woli mieszkańców tych miejscowości i zgody jednostek samorządowych (szczególnie tej, która ma utracić część swojego terytorium).
Szanowna Pani Barbaro,
podzielam Pani pogląd w tej sprawie.