Pytania do Burmistrza | Lubliniec

Szanowny Panie Burmistrzu, niedawno było pytanie o błoto na Wilniewczyca, a asfalt cały czas jest ubłocony obok budowanych bloków - niedługo będą pojawiać się tam dziury, a szkoda takiej ładnej drogi. Jeździ tamtędy SM i nie widzi tego ? Mógłby Pan skutecznie zadziałać, aby były tam jakieś kontrole, upomnienia, mandaty ? tak samo na skrzyżowaniach z Kilara i z Wieniawskiego. Rozumiem, że mamy taki klimat, ale to nie może usprawiedliwiać inwestorów.

Proszę mi powiedzieć jak długo władze zamierzają tolerować dewastacje naszego miasta przez zdesperowane aktywistki czy aktywistów. Jednym z budynków obok sądu znów został zdewastowany. Czy Pan jako włodarz naszego miasta nie widzi tego że nic nie robiąc w tym temacie podkręca całą ta spirale agresji ? Dlaczego my mieszkańcy musimy ponosić koszta naprawy zdewastowanych elewacji? Osobiście wolałbym żeby pieniądze z podatków jakie płace do budżetu były wydawane na rożnego rodzaju terapie warsztaty skierowane dla tych ludzi którzy jak widać nie potrafią sobie radzić w własna frustracją lekami czy agresja i wylewają ja potem na tego typu spędach.

Witam czy w Lublińcu można dostać mieszkanie socjalne? Jeśli tak to na jakich warunkach

Czy odbyl się kolejny przetarg na teren przy Lisowickiej i czy market Dino brał w nim udział?

Dzień dobry, Mam problem z wjazdem na posesję. Nowo wybudowany dom na ulicy Armii Krajowej. Nikt wcześniej nie przewidział chyba, ze w tym miejscu kiedyś ktoś się wybuduje. brakuje obniżonego krawężnika, żeby wjechać na podwórko. Widzę, że niektórzy na własną rękę przewracają wysoki krawężnik o 90 stopni, ale chyba nie tak powinno się rozwiązywać ten problem. Co robić ? Pozdrawiam Kasia

Dzień dobry Panie Burmistrzu, mam kilka uwag odnośnie bezpieczeństwa na miejskich drogach: 1. Na ulicy Piaskowej, na wysokości skrzyżowania z Żytnią jest ślepy zakręt. Mimo ograniczonej widoczności wielu kierowców jadących od strony Stalmacha ścina ten zakręt wyjeżdżając na przeciwległy pas ruchu. Przy okazji ignorują fakt, że to skrzyżowanie jest równorzędne i należy ustąpić pierwszeństwa wyjeżdżającym z Żytniej. Jadąc Piaskową od strony Białej Kolonii kilkukrotnie byłem zmuszony gwałtownie hamować, żeby uniknąć zderzenia z autem jadącym z naprzeciwka środkiem jezdni. Przy 30 km/h pewnie mogłoby skończyć się na stłuczce, ale jeżeli komuś brak wyobraźni, to ograniczeń prędkości też nie będzie przestrzegać. 60 km/h albo i więcej w tamtym miejscu to nie rzadkość, a przy takiej prędkości może już dojść do groźnego wypadku. Widziałem, że na tym skrzyżowaniu dochodziło już wcześniej do kolizji 2. Kwestia parkowania na łuku drogi. Dwa przykłady: początek ulicy Korfantego od strony Powstańców Śląskich i początek Starej Kolonii od strony Białej Kolonii. Co prawda już nie tak często jak dawniej, ale ciągle zdarza się, że ktoś zaparkuje zbyt blisko łuku. Widoczność w takim przypadku jest bardzo ograniczona i omijanie takiego auta to loteria, może się uda i z naprzeciwka nikt nie będzie jechał, a może jednak będzie? Ruch jest niewielki i najczęściej się udaje, ale nie zawsze. Wtedy pozostaje mieć nadzieję, że osoba jadąca z drugiej strony nie jedzie z nadmierną prędkością i zdąży wyhamować. Służby niestety ignorują ten problem. 3. Skrzyżowanie równorzędne to dobre rozwiązanie mające swoje plusy, ale tylko w przypadku, kiedy krzyżujące się drogi rzeczywiście są sobie równe, tj. mają podobne parametry. Kiedy jedna jest wyraźnie szersza, ma lepszą nawierzchnię i większą widoczność, powinno być ustalone pierwszeństwo. Skrzyżowania Piaskowej z Gruntową i Korfantego z jednokierunkowym łącznikiem z Pokoju są równorzędne na siłę, zupełnie wbrew intuicji. Podejrzewam, że większość kierowców przejeżdżając Piaskową albo Korfantego nawet się nie zastanawia, kto tam ma pierwszeństwo. Powinny tam stanąć znaki ustąp pierwszeństwa, albo i stop, bo widoczność w obu przypadkach jest mała. A jeżeli któraś z tych dróg to droga wewnętrzna, to tym bardziej powinno to być oznakowane, żeby uniknąć niejasnych sytuacji. Z pewnością takich problematycznych miejsc w naszym mieście jest więcej, wymieniłem te, przez które najczęściej przejeżdżam i najlepiej znam. Zdaję sobie sprawę, że zmiana organizacji ruchu to długotrwały proces, ale jeżeli ma to pomóc, to warto. I tu pojawia się moje pytanie: jakie działania zamierza Pan podjąć, żeby poprawić bezpieczeństwo w opisanych przeze mnie miejscach? Pozdrawiam, Andrzej