Pytania do Burmistrza | Lubliniec

pisze Pan ze nie ma Pan konkretnych informacji w sprawie budowy lidla, a czy prawda jest ze budowa ma ruszyc jesienią? takie głosy chodza po miescie

a wg Pana sa duze szanse na uzyskanie tej zgody?

DZIEŃ DOBRY PANIE BURMISTRZU PROSZĘ O PODJĘCIE DZIAŁAŃ MAJĄCYCH NA CELU POPRAWĘ BEZPIECZEŃSTWA PRZY WYJEŹDZIE Z UL. STRZELECKIEJ NA UL. CZĘSTOCHOWSKĄ. DRZEWA ZNAJDUJĄCE SIĘ WZDŁUŻ DROGI ZASŁANIAJĄ JADĄCE SAMOCHODY I TRUDNO JEST WŁĄCZYĆ SIĘ DO RUCHU. JEŚLI NIE DA SIĘ USUNĄĆ DRZEW TO MOŻE ZOSTANIE USTAWIONE LUSTRO. DRUGIE ROZWIĄZANIE NA PEWNO BĘDZIE TAŃSZE I SZYBSZE DO REALIZACJI. MIESZKANIEC

Szanowny Panie Burmistrzu,chcial bym zadac Panu pytanie dotyczące technologii przebudowy drog na terenie miasta Lublinca. Prosze odpowiedziec dlaczego pieniądze które sa wydawane na tzw. "Poprawe jakosci naszych drog" sa tak naprawde wyrzucane w bloto. che tu zwrócic uwage na technologię od której od dawna odchodzą gminy okolicznych wiosek a Pan z usmiechem na twarzy i dumny ze swoich poczynan uprawia ja na terenie naszgo miasta sądząc ze robi wszystkim dobrze i mydli oczy krotkotrwalym zalataniem ubytków. mam tu na mysli "utrwalenie powierzchniowe nawierzchni"!!! Jest to technologia stosowana do niedawna na dojazdach do gruntów rolnych i duktów lesnych, Pan jednak postanowil zasypac grysem wszystkie drogi w ktore wymagają gruntownego remontu. Co wiecej nawet wykonanie tego typu nawierzchni jest realizowane przez wykonawców nie zgodnie z technologią. P.S prosze nie pisac ze to remonty dorazne i ze nie ma wiecej srodków. Albo robimy cos dobrze alebo dajmy sobie spokoj! ......W Woznikach nie widzialem nigdzie utrwalenie powierzchniowego- no tak ale to jest wioska a my mieszkamy w wielkim miescie:)

Panie Burmistrzu Co jest powodem rozkopania boiska oraz rozjeżdżenia chodnika od strony Sądu ?, pytam bo brak tablicy o rozpoczęciu np. budowy. Pozatym spacer od Sądu w stronę ul.P.Stalmacha to nic przyjemnego

Witam Nie miałam już do Pana więcej pisać, ale po przeczytaniu artykułu który ukazał się w piątkowym Dzienniku Zachodnim (5.08), aż mną zatrząsło. Chodzi o wypowiedz Pani Kandory - pracownika z Urzędu Pracy, dotyczącego zwalnianych kobiet w zakładach Lentex. Cytuję: "Bezrobotnych w powiecie jest ponad 3000 osób i te kilkudziesięciu więcej nie wpłynie na lokalny rynek pracy" i dalej "problem tkwi w tym, że zwalniane to większość kobiety w wieku 50-60 lat, które są słabo wykształcone i nie mają motywacji by doszkolić się na kursach i szkoleniach". P. Kandora nie dosyć, że nie wie o czym mówi to jeszcze obraża kobiety z wieloletnim stażem pracy, które swą pracę wykonywały sumiennie i staranie, czego nie można powiedzieć o niektórych urzędach. I jeszcze jedno, ta Pani powinna wiedzieć, że kobiety z 30-letnim stażem mają 3-miesięczny okres wypowiedzenia, dlatego żadna z nich do Urzędu Pracy jeszcze się nie zgłosiła, a jeśli się zgłoszą to zobaczymy czym P. Kandora zmotywuje je do dalszego działania, mam na myśli kursy i szkolenia o których mowa była w artykule. Pozdrawiam