Dziki w centrum miasta
Szanowny Panie Burmistrzu,
Ponownie zwracam się z pytaniem, co Zarząd Miasta ma zamiar zrobić z dzikami, które pojawiają się już w ścisłym centrum miasta? Plac Grotowskiego, Kaufland, Lidl, osiedle Manhattan, Zalew Droniowicki, ul. Cyrana, Szpital Neuropsychiatryczny, ul.Grunwaldzka? Rozumiem, że jedyną alternatywą jest nieopuszczanie ogrodzonych domostw przed godz. 7.00 i po godz. 21.00, aż dziki skończą żer?
Osobiście piszę po raz drugi w ciągu dwóch tygodni. Mamy Jednostkę Wojskową i Nadleśnictwo. Jeśli nie potrafią sobie Państwo z tym poradzić, a dziki przekroczyły swoją niszę ekologiczną, proszę usunąć nadwyżkę tych zwierząt przez wyłapanie i odstrzał. Samo wyłapanie nic nie da, bo dziki wrócą tam, gdzie zapamiętały miejsce dostępu do pokarmu. Trutki już nie wchodzą w grę, biorąc pod uwagę, że trzeba by je rozrzucić wszędzie! Dziki idą tam, gdzie mają żer- w miastach, gdzie jest mnóstwo sklepów, działek użytkowych i domów jednorodzinnych- pożywienie znajdą zawsze. Z czasem przekraczają granice i teren uznają za swój, nie człowieka. Nie rozumiem, że mając świadomość lokalizacji geograficznej miasta, nie mają Państwo przygotowanej żadnej alternatywy walki z tego typu problemami! Rozumiem, że czekamy, aż ktoś zostanie zaatakowany np. przez lochę z młodymi, potem nastąpi szum medialny, bezradne rozkładanie rąk, bezsensowne wywiady, a problem pozostanie? Czy może reakcja nastąpi w momencie, kiedy dziki zaczną swobodnie przechadzać się pod US, UM, SP i URZĘDNICY zaczną się obawiać? Jestem rozczarowana takim podejściem do tematu, gdzie odpowiada się na pytania, czy np. powierzchnia , na której jest piasek zostanie oczyszczona, bo rowerzyści obawiają się o kolizje, albo czy tabliczka z nazwą ulicy zostanie wymieniona. Zaczynam odnosić wrażenie, ze ta strona ma funkcję wyłącznie marketingową. Proszę o interwencję i podjęcie jakichkolwiek działań!
Marta
10-06-2018
Szanowna Pani Marto,
Zgodnie z ustawą Prawo łowieckie zwierzęta łowne jako dobro ogólnonarodowe stanowią własność Skarbu Państwa. Gospodarka łowiecka, w tym odstrzały redukcyjne w obwodach łowieckich jest prowadzone przez dzierżawców lub ich zarządców. Znowelizowana w 2018 roku ww ustawa dopuszcza poza obwodami łowieckimi, w przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę, że starosta, w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim, może wydać decyzję o odłowie, odłowie wraz z uśmierceniem lub odstrzale redukcyjnym zwierzyny. Odłowić oczywiście się da, ale problem tkwi w tym, co dalej począć. Ten problem dotyka większości miast w Polsce. W przypadku Lublińca wywiezienie ich do naszego Parku Leśnego nic nie da, bo one m.in. tam zamieszkują. Natomiast obecnie żadne nadleśnictwo nie zgodzi się na wypuszczenie ich na swoim terenie, ze względu na afrykański pomór świń ASF. Ponadto dziki powinny przejść kwarantannę w Ośrodkach Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Ośrodki są przepełnione i też zaprzestają przyjmować dziki ze względu na zakaz ich wysiedlania. Można odłowić wraz z uśmierceniem-ale czy jest humanitarne zastrzelenie lochy? Co z młodymi? Odstrzał redukcyjny nie wchodzi w rachubę ze względu na tereny zurbanizowane i konieczność zastosowania niezbędnych środków bezpieczeństwa, w tym nawet ewakuacji mieszkańców. Żaden myśliwy nie dostanie zgody na odstrzał na osiedlu, w pobliżu drogi miejskiej czy placu zabaw. Nie mam informacji o populacji dzików incydentalnie zabłąkanej lub zasiedlonej i wędrującej po terenach zurbanizowanych. Trudno więc podjąć decyzję o ilościowej redukcji. Monitorujemy zdarzenia z dzikimi zwierzętami (lisy, kuny, sarny, dziki, daniele, wilki, łabędzie) i od początku roku zarejestrowano 17 takich interwencji, w tym 5 z dzikami. Najrozsądniejszym rozwiązaniem na dzień dzisiejszy jest zastosowanie zapachowych odstraszaczy zwierzyny, przeznaczonych do ochrony zabudowań gospodarczych czy osiedli. Są to produkty zapachowe, nietoksyczne, bezpieczne dla ludzi i środowiska. Jednakże ze względu na duże granice z terenami leśnymi w pierwszej kolejności zastosujemy środek na odcinku wzdłuż ul. Sportowej. Główny Inspektor Sanitarny wydał zarządzenie zakazujące wysypywania karmy i dlatego też dziki opuszczają swoje dotychczasowe środowiska poszukując pożywienia.
Ponawiam apel do właścicieli i zarządców nieogrodzonych nieruchomości o utrzymywania czystości wokół gniazd śmietnikowych, zabezpieczenie pokryw pojemników na odpady czy też postawienie wiat śmietnikowych zabezpieczających przed dostępem zwierząt.
Biorąc pod uwagę powyższe wystąpiłem do zarządców terenów leśnych przyległych do terenów miasta tj. Nadleśnictwa Lubliniec, Koszęcin i Brynek oraz obwodów łowieckich sąsiadujących z naszymi terenami o rozeznanie problemu z przemieszczaniem się poza lasami dzikich zwierząt, nie tylko dzików, ale również wilków saren, lisów, kun itp. Zorganizuję również spotkanie zainteresowanych stron celem wypracowania odpowiednich zgodnych z prawem procedur.